Jesienny spokój w lesie
Wreszcie weekend, udało się wyrwać w las. Wesoło rozmawiając raźnym krokiem idziemy przed siebie, aż tu nagle k***a zapomniałem hamaka. Okazało się że pakując się w pośpiechu mój dzielny kompan podświadomie wybrał surwiwal ekstremalny i nie zabrał hamaka. Ale szybko powstaje plan wykonania hamaku z dodatkowej plandeki i liny. Posiadając doświadczenie w podobnych konstrukcjach udaje się nam zbudować prowizoryczne posłanie, i jak się okazało rano całkiem wygodne.
Dodaj komentarz
Chcesz się przyłączyć do dyskusji?Feel free to contribute!